„Mieszkanie dla młodych” to program rządowy który ma na celu polepszenie warunków mieszkalnych polaków przed 36 rokiem życia. W ramach tego projektu można otrzymać dofinansowanie do zakupu mieszkania na kredyt. Pomoc można otrzymać w przypadku, gdy decydujemy się na zakup nowego lokalu. Nie dotyczy to mieszkań, które były już użytkowane. Mieszkanie kupujemy więc od dewelopera. W ramach programu możemy liczyć na dofinansowanie w wysokości 10 procent wkładu własnego do 50 m² lokalu, którego całkowita powierzchnia nie może przekraczać 75 m² natomiast w przypadku domu jednorodzinnego nie może to być więcej niż 100 m². Rodziny posiadające co najmniej troje dzieci dostają dodatkowe 10 m² do maksymalnej powierzchni. Jeżeli planujemy budowę własnego domu możemy również liczyć na częściowy zwrot podatku VAT na materiały budowlane. Przystępując do paragramu należy pamiętać, że mieszkanie, na które otrzymamy dofinansowane, nie może być w przyszłości wynajmowane. Dopłaty otrzymać mogą małżeństwa bezdzietne, single lub rodziny wielodzietne. W przypadku tych ostatnich program zakłada również pomoc przy spłacie kredytu do 5 lat. Według założeń programu osoby ubiegające się o dofinansowanie nie mogą posiadać innego mieszkania, również w przeszłości ,oraz nie mogą przekroczyć 35 roku życia -liczy się wiek młodszego z małżonków. Wniosek o dofinansowanie składa się wraz z wnioskiem o przyznanie kredytu w wybranym banku.
Program wydaje się być ciekawym rozwiązaniem dla osób które planują już zakup mieszkania i są gotowe na spłatę kredytu. Nie wydaje się jednak żeby był wystarczającą zachętą do podjęcia tego kroku dla niezdecydowanych. Zakup mieszkania i spłata kredytu, który ,według założeń programu, musi być powzięty na co najmniej 15 lat to wciąż zbyt duże obciążenie dla przeciętnego polskiego portfela. Co nie zmienia faktu, że każda pomoc dla biednego obywatela jest na wagę złota. Zwłaszcza rodziny z dziećmi mogą wiele skorzystać na dofinansowaniu. To im pomoc jest najbardziej potrzebna. Własne mieszkanie jest podstawą bytowania w sytuacji, kiedy wychowujemy dzieci. Dobrze, że rząd zwraca uwagę na tę problematykę. Nie wydaje się jednak ,aby dofinansowując w ten sposób zakup mieszkania, osiągnięto znaczący skutek. Tym bardziej, że mieszkania z założenia mają być lokalami nowo oddanymi do użytku. A więc nie mogą pochodzić z rynku wtórnego. Takie prawne restrykcje powodują, że dofinansowanie można dostać jedynie w dużych polskich miastach. A co z mieszkańcami mniejszych miejscowości, gdzie nie ma inwestycji które obejmowałby rządowy program? Na to pytanie jest jedna odpowiedz. Po prostu nie mogą skorzystać z dofinansowania. Chyba, że postanowią z tego powodu przeprowadzić się do miasta, w którym znajdą lokal objęty programem. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że rząd znów próbuje trochę zamydlić nam oczy i podkoloryzuje sytuacje. Mimo to dopłaty są realną opcją i przeznaczono na ten cel konkretne pieniądze. Nie wiadomo właściwie czy cieszyć się czy płakać. Może jednak warto skorzystać, gdy poczujemy, że czas przenieść się na swoje i gdy będziemy gotowi na wieloletnie raty kredytowe.
