Jeżeli mamy mieszkanie albo dom, w którym nie mieszkamy i w żaden sposób go nie użytkujemy, z całą pewnością rozważymy jego wynajęcie. Jest to łatwy sposób na uzyskanie dodatkowego dochodu i jednocześnie zachowanie naszej nieruchomości w dobrym stanie, bez konieczności dbania o nią na własną rękę. Czy jednak zawsze tak jest? Okazuje się, że wynajmowanie mieszkania albo domu niesie z sobą wiele ryzyk. Warto napisać o tych najważniejszych.
Po pierwsze, polskie prawo w dużo większym stopniu chroni najemcę niż wynajmującego. Jak to wygląda w praktyce? Otóż jeśli wynajem jest legalny, tzn. jest podpisana umowa najmu, osoba lub osoby najmujące mają prawo przebywać w danym lokalu i nie mogą być usunięte z niego bez decyzji sądu. Natomiast decyzja sądu poprzedzona jest procesem, który może trwać nawet kilka lat. Jako konkretny przykład można podać sytuację, w której najemca nie płaci czynszu i wynajmujący chce zerwać umowę i wynająć mieszkanie lub dom komuś innemu. W takiej sytuacji nie ma możliwości usunięcia tej osoby inaczej, jak tylko poprzez postępowanie sądowe.
Druga kwestia to ryzyko związane ze zniszczeniem domu albo mieszkania. Jak wspomniano wyżej, w tzw. normalnej sytuacji, tzn. kiedy mamy do czynienia z osobą uczciwą, będzie się ona zajmowała naszą nieruchomością, mieszkając tam. Jeśli jednak źle trafimy (a tego prawie nigdy nie wiemy wynajmując mieszkanie), może się okazać, że w naszej nieruchomości będą się odbywać imprezy, osoba nie będzie przykładała wagi do czystości, itp. W najgorszym z możliwych przypadków może po prostu tą nieruchomość zniszczyć całkowicie, np. poprzez wywołanie pożaru. Jeśli np. zniszczy nam mebel, nie zawsze będziemy w stanie wyegzekwować od takiej osoby kwotę pieniężną na pokrycie strat. Nawet kaucja nie zawsze wystarczy na ich pokrycie, bo straty te mogą być bardzo duże.
Widać zatem, że wynajęcie mieszkania może nieść z sobą nie tylko korzyści, ale też konsekwencje negatywne. Zawsze więc decyzja dotycząca takiego wynajmu musi być dobrze przemyślana.
